Wpisy
Nareszcie wszystkie przygotowania do świąt skończone. W domu posprzątane, ciasta upieczone, święconka czeka w koszyku na jutrzejsze śniadanie;) I udekorowałam świątecznie stół (zdjęcie poniżej). Teraz dwudniowe lenistwo, przynajmniej w teorii, bo w praktyce muszę wykorzystać te kilka ostatnich dni do przygotowań do matury...
W każdym razie:
Życzę wszystkim wesołych, spokojnych Świąt Wielkanocnych. Pełnych uśmiechu i rodzinnego ciepła. No i oczywiście pysznego zjadania tych wszystkich świątecznych pyszności:)
Jak zwykle przed świętami wpadłam w szał gotowania i cały dzień spędziłam w kuchni, ale opłacało się i czuję się spełniona;)
Długo zastanawiałam się jaka babka będzie najlepsza na świeta i w końcu wybrałam babkę cytrynową powstałą z miksu kilku przepisów. wyszła pyszna, nie za sucha, z bardzo dobrze wyczuwalną cytryną. Polecam;)
Przepis bierze udział w akcji:
i
SKŁADNIKI:
Oto i mój kolejny wielkanocny mazurek. Chociaż równie dobrze można go zrobić jako zwykłe ciasto przełozone np. powidami. U mnie w wersji śiwatecznej, ozdobionej jak na prawdziwego mazurka przystało;) Jescze go gotowego nie próbowaliśmy, ale trudno było przegonić rodzinkę od surowego ciasta, więc myślę, że wyjdzie dobry;)
Przepis bierze udział w akcji:
i
SKŁADNIKI:
Co Anetka najbardziej lubi w przygotowaniach przedświątecznych?? Oczywiście ozdabianie mazurków;) Była to oczywiście pierwsza rzecz do której się dzisiaj z siostrą zabrałyśmy.
i
No cóż.. nie zawsze mi wszystko wychodzi...w końcu każdemu się czasem zdarza upiec zakalca;) Ale na szczęście udało mi się go uratować i z mojego nieudanego ciasta wyszły pyszne czekoladowe bajaderki;)
SKŁADNIKI:
Przepis na bigos który u nas w rodzinie jest już od pewnego czasu, ale dopiero wczoraj postanowiłam sama go zrobić. Jest ciekawym zamiennikiem tradycyjnego bigosu. U nas zrobił furrorę:)
SKŁADNIKI:
Już strasznie długo chodził za mną piernik.. Taki pachnący, z powidłami i bakaliami, więc gdy nadarzyła się okazja do upieczenia ciasta, wiedziałam że to musi być to.
SKŁADNIKI:
Jak zwykle gdy miałam trochę czasu postanowiłam coś dobrego upiec. Po przejrzeniu kilkudziesięciu stron z przepisami zdecydowałam się na to kokosowe ciasto z przepisu Dorotus76. Wyszło pyszne...
SKŁADNIKI:
BISZKOPT:
Zawsze chciałam upiec chleb... Taki pyszny, pachnący jak u babci. Niestety czytając przepisy szybko zraziłam się do tego pomysłu, bo albo chleb trzeba było robić 3 dni, a to przepis był zbyt skomplikowany i bałam się, że zrobię coś źle.... Tak było do momentu gdy znalazłam przepis na prosty pszenny chleb u Dorotus76. Wykonanie zajęło mi pół godziny, potem półtorej wyrastanie, i pieczenie i jeszcze tego samego mogłam cieszyć się moim pierwszym samodzielnie wykonanym chlebkiem, który wyglądał jak ze sklepu...
Uczucie mojej dumy... bezcenne.
SKŁADNIKI: ( na 1 bochenek)
W większej misce wymieszać mąkę z solą, dodać masło. Dosypać drożdże i cukier. Dodać mleko, wodę i wyrobić ciasto. Ciasto wyrabiać na oprószonej powierzchni, aż będzie gładkie i elastyczne, starając się nie dosypywać mąki. Pozostawić w misce, przykryte ściereczką, do dwukrotnego powiększenia objętości.
Ciasto po urośnieciu uderzyć pięścią, lekko wyrobić, uformować owalny bochenek, wyłożyć na blachę oprószoną mąką. Przykryć ponownie, pozostawić na 30 minut, lub dłużej do podwojenia objętości i napuszenia.
Używając ostrego noża naciąć chleb kilkakrotnie, oprószyć mąką
Piekarnik rozgrzać do 230ºC i piec bochenek przez 10 minut. Następnie zredukować temperaturę do 200ºC i piec kolejne 20 - 25 minut. Gotowy chleb powinien być wyrośnięty, brązowy i brzmieć głucho po uderzeniu od spodu. Studzić na kratce.
SMACZNEGO:)
Dodatki na bloga |